00000017 |
Previous | 17 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
III styl, to jest sposób pisania, zawisły od dowolnego kierunku woli człowieka. Ze obie umiejętności wielokrotnie stykają się s sobą, i jedna bez drugiej obyć się nie może, wypływa z jistoty rzeczy; jedna służy drugiej jako umiejętność pomocniczo. Lingwista z wdzięcznością korzysta z wyników zdobytych przez Filologa, i na odwrót: lecz w obudwu umiejętnościach być produktywnym, przechodziłoby miarę ludzkićj siły już dtó tego, że obie wymagają całkiem odmiennych metod a nawet zupełnie rozchodzących się od siebie kierunków ducha. Lingwistyka, że tylko jedno tu przytoczę, mieści w sobie tak właśnie jak każda jinna gałąź nauk przyrodzonych wymaganie uniwersalności. Zoolog powinien mieć dokładny pogląd na całą rzeszę zwierząt, nawet gdyby przedsiębrał swoje badania tylko nad jedną rodziną; właśnie tak Lingwista nie może się obyć bez jak najrozleglejszej znajomości języków; i jemu potrzeba poglądu na całą dziedzinę językową, by mógł jeden tylko język tak zbadać, jak tego wymaga stanowisko jego umiejętności. Właśnie jak jistoty w przyrodzie, tworzą także języki stopniową kolej; każdy wyższy stopień zawiera w sobie wszystkie niższe, obejmuje takowe jako byłemomenta; czyż więc podobną, postawić jaki język na jego właściwym miejscu i pojąć dokładnie jego jistotę, nie mając przed oczyma całej skali językowego rozwoju? Nie tak Filolog; jemu wystarcza zupełnie obeznanie się s kilką a nawet z jednym językiem, kiedy uwzględnienie wielu języków jest nader konieczną potrzebą Lingwistyki, tak że się je słusznie uważa za powierzchowne piętno tej umiejętności, a porównywanie języków7 zwykło się brać za blizko znaczne pojęcie z Lingwistyką. Filolog podobien rolnikowi, który parą końmi uprawia urodzajne i bogate pole; dla niego wystaicza, jeżeli umie w praktyczny sposób obchodzić się dobrze ze swojemi końmi, powinien więc być dokładnie obeznany z jich przymiotami. Lingwista przeciwnie podobien Zoologowi, któremu potrzeba wcale jinnej, niżeli rolnikowi, znajomości gatunku zwanego eąuus caballus, którćj może nabyć przez rozpoznawanie wielu rodzajów zwierząt, lecz dla tego nie potrzeba mu też zarazem biegłości w jich użyciu. Jak wszystkie nauki przyrodzone, tak też i Lingwistyka nie była znaną starożytności ani wiekom średnim. Polega ona jak tamte na spostrzeżeniach, a spostrzeżenia są tylko udziałem najnowszej doby. Właściwa metoda porównywania języków według jich gramatycznej budowy stała się udziałem naszego stulecia, bo przy końcu zeszłego ograniczano się głównie na porównywaniu pojedynczych wyrazów. Filologiją (jak np. klasyczna) jest przeciwnie jako umiejętność historyczna w ogóle daleko dawniejszą." Tak naucza jeden z najznakomitszych dziś badaczów mowy ludzkiej, prof. August Scbleicher. Do tego dodajemy, że Lingwistyka Porównawcza mogła się dopiero wtedy zrodzić w dziedzinie wiedzy ludzkiej, kiedy przy końcu 18go wieku obeznano się s Praindyjskim Sanskrytem, gdyż bez znajomości organizmu tego najstarożytniejszego ogniwa w łańcuchu języków jafeckiej rodziny niepodobną było rzeczą wykryć jistotny węzeł pokrewieństwa zachodzący pomiędzy niemi, jak jest dzisiaj rzeczą niemożebną, bez tćj znajomości rozpatrzyć się w organizmie jakiegokolwiek języka z dzisiejszego stanowiska Lingwistyki Porównawczej.
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000017 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | III styl, to jest sposób pisania, zawisły od dowolnego kierunku woli człowieka. Ze obie umiejętności wielokrotnie stykają się s sobą, i jedna bez drugiej obyć się nie może, wypływa z jistoty rzeczy; jedna służy drugiej jako umiejętność pomocniczo. Lingwista z wdzięcznością korzysta z wyników zdobytych przez Filologa, i na odwrót: lecz w obudwu umiejętnościach być produktywnym, przechodziłoby miarę ludzkićj siły już dtó tego, że obie wymagają całkiem odmiennych metod a nawet zupełnie rozchodzących się od siebie kierunków ducha. Lingwistyka, że tylko jedno tu przytoczę, mieści w sobie tak właśnie jak każda jinna gałąź nauk przyrodzonych wymaganie uniwersalności. Zoolog powinien mieć dokładny pogląd na całą rzeszę zwierząt, nawet gdyby przedsiębrał swoje badania tylko nad jedną rodziną; właśnie tak Lingwista nie może się obyć bez jak najrozleglejszej znajomości języków; i jemu potrzeba poglądu na całą dziedzinę językową, by mógł jeden tylko język tak zbadać, jak tego wymaga stanowisko jego umiejętności. Właśnie jak jistoty w przyrodzie, tworzą także języki stopniową kolej; każdy wyższy stopień zawiera w sobie wszystkie niższe, obejmuje takowe jako byłemomenta; czyż więc podobną, postawić jaki język na jego właściwym miejscu i pojąć dokładnie jego jistotę, nie mając przed oczyma całej skali językowego rozwoju? Nie tak Filolog; jemu wystarcza zupełnie obeznanie się s kilką a nawet z jednym językiem, kiedy uwzględnienie wielu języków jest nader konieczną potrzebą Lingwistyki, tak że się je słusznie uważa za powierzchowne piętno tej umiejętności, a porównywanie języków7 zwykło się brać za blizko znaczne pojęcie z Lingwistyką. Filolog podobien rolnikowi, który parą końmi uprawia urodzajne i bogate pole; dla niego wystaicza, jeżeli umie w praktyczny sposób obchodzić się dobrze ze swojemi końmi, powinien więc być dokładnie obeznany z jich przymiotami. Lingwista przeciwnie podobien Zoologowi, któremu potrzeba wcale jinnej, niżeli rolnikowi, znajomości gatunku zwanego eąuus caballus, którćj może nabyć przez rozpoznawanie wielu rodzajów zwierząt, lecz dla tego nie potrzeba mu też zarazem biegłości w jich użyciu. Jak wszystkie nauki przyrodzone, tak też i Lingwistyka nie była znaną starożytności ani wiekom średnim. Polega ona jak tamte na spostrzeżeniach, a spostrzeżenia są tylko udziałem najnowszej doby. Właściwa metoda porównywania języków według jich gramatycznej budowy stała się udziałem naszego stulecia, bo przy końcu zeszłego ograniczano się głównie na porównywaniu pojedynczych wyrazów. Filologiją (jak np. klasyczna) jest przeciwnie jako umiejętność historyczna w ogóle daleko dawniejszą." Tak naucza jeden z najznakomitszych dziś badaczów mowy ludzkiej, prof. August Scbleicher. Do tego dodajemy, że Lingwistyka Porównawcza mogła się dopiero wtedy zrodzić w dziedzinie wiedzy ludzkiej, kiedy przy końcu 18go wieku obeznano się s Praindyjskim Sanskrytem, gdyż bez znajomości organizmu tego najstarożytniejszego ogniwa w łańcuchu języków jafeckiej rodziny niepodobną było rzeczą wykryć jistotny węzeł pokrewieństwa zachodzący pomiędzy niemi, jak jest dzisiaj rzeczą niemożebną, bez tćj znajomości rozpatrzyć się w organizmie jakiegokolwiek języka z dzisiejszego stanowiska Lingwistyki Porównawczej. |