00000052 |
Previous | 52 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
28 POGLĄD HISTORYCZNY. Januszowski zaczęli wprowadzać tę zasadę w życie, i to w sposób jedynie odpowiedni zamierzonemu celowi, o jakim dopiero na początku wieku 19 ośmielił się marzyć w swój Gramatyce krajińskiego narzecza, wydanej w Lublanie r. 1808 (zob. str. 203), sławny Kopitar. §25. 0 nowych postaciach Jana Kochanowskiego i kś. Januszowskiego dla spółgłosek. Lecz wróćmy już do Grafiki rzeczonych dwu Janów. Odłączywszy 11 samogłosek naszych, o których rozprawiają o każdej w szczególności, i o których pomówim na końcu, zostaje 37 spółgłosek, na których wyrażenie dostarczył jim alfabet łaciński wraz z Zaborowskiego t 17 pojedynczych postaci; pozostało jim tedy do utworzenia nowych pojedynczych postaci 20, stosownych i odpowiednich starym łacińskim. Stara postać dzisiejszej spółgłoski j, używana od Czechów w znaczeniu samogłoski długiśj, a od Seklucyjana przeznaczona do oznaczenia zajimka ji (mm) zamiast dzisiejszego go, wstępuje w swoje należne jej prawa, jakkolwiek tylko cząstkowo. Kochanowski radzi już pisać daUj, mój, t j. dopióro na końcu zgłoski, Januszowski zaś tymczasem w środku wyrazu po zgłosce odkry- tój na i, także na początku zgłoski, pisząc: bi-ję, pi-ję itd. Ten ostatni poleca na wyrażanie głoski cz, starosłowiańskiego y, dwie pojedyncze postacie, w których obudwu przebija wyraźnie postać głoski c, i jeden monogram, to jest dwie postacie zlane w jednolitą postać. Ten monogram składa się z dwu postaci c * z. I monogram jest dobry zamiast pojedyń- czój postaci głoski, gdyż jako samo brzmienie, które wyobraża, jest także dla oka zawsze jednostką. Podaje nam tedy kś. Jan zamiast dwójki cz trzy jednolite postacie do wyboru. Zamiast dw7ójki dz podaje Kochanowski razem z Górnickim monogram, Januszowski zaś nieco odmienne, lecz w gruncie rzeczy bardzo podobne do pierwszego, dwa monogramy. Mamy więc tu znowu do wyboru pomiędzy trzema nieustępującemi sobie w stó- sowności postaciami na wyrażenie brzmienia starogreckiego C dzeta, albo starosłowiańskiego s. Zamiast dwójki dź podaje Kochanowski nader stosowny mojim zdaniem monogram, Górnicki zaś jeszcze stósowniejszą jednolitą postać. Mamy więc na wyrażenie rumuńsko-serbskiego y (dż) dwie postacie do wyboru. Zamiast dwójki rz podają zgodnie Kochanowski, Górnicki i Januszowski jednolitą postać, będącą zarazem monogramem, do którego przydaje ostatni jeszcze dwa monogramy równie stosowne, których obliczem pozostaje zawsze główna postać głoski r; mamy więc do wyboru - na wyrażanie czeskiego rogacza r z daszkiem trzy monogramy. Zamiast dwójki sz podaje Kochanowski nader stosowny monogram, do którego przydaje Januszowski drugi prawie równie dobry wraz z jednolitą postacią, nieco mojim zdaniem rażącą estetyczne uczucie, lecz de gustibus non disputandum est. Mamy więc na wyrażenie starosłowiańskiego w, którego postać na oznaczenie tego samego brzmienia jistnieje już na piramidach egipskich, trzy jednolite postacie. Jedyna spółgłoska pieszczona ś pozyskała od Kochanowskiego dla siebie jednolitą postać w postaci greckiego a (sigma),
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000052 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | 28 POGLĄD HISTORYCZNY. Januszowski zaczęli wprowadzać tę zasadę w życie, i to w sposób jedynie odpowiedni zamierzonemu celowi, o jakim dopiero na początku wieku 19 ośmielił się marzyć w swój Gramatyce krajińskiego narzecza, wydanej w Lublanie r. 1808 (zob. str. 203), sławny Kopitar. §25. 0 nowych postaciach Jana Kochanowskiego i kś. Januszowskiego dla spółgłosek. Lecz wróćmy już do Grafiki rzeczonych dwu Janów. Odłączywszy 11 samogłosek naszych, o których rozprawiają o każdej w szczególności, i o których pomówim na końcu, zostaje 37 spółgłosek, na których wyrażenie dostarczył jim alfabet łaciński wraz z Zaborowskiego t 17 pojedynczych postaci; pozostało jim tedy do utworzenia nowych pojedynczych postaci 20, stosownych i odpowiednich starym łacińskim. Stara postać dzisiejszej spółgłoski j, używana od Czechów w znaczeniu samogłoski długiśj, a od Seklucyjana przeznaczona do oznaczenia zajimka ji (mm) zamiast dzisiejszego go, wstępuje w swoje należne jej prawa, jakkolwiek tylko cząstkowo. Kochanowski radzi już pisać daUj, mój, t j. dopióro na końcu zgłoski, Januszowski zaś tymczasem w środku wyrazu po zgłosce odkry- tój na i, także na początku zgłoski, pisząc: bi-ję, pi-ję itd. Ten ostatni poleca na wyrażanie głoski cz, starosłowiańskiego y, dwie pojedyncze postacie, w których obudwu przebija wyraźnie postać głoski c, i jeden monogram, to jest dwie postacie zlane w jednolitą postać. Ten monogram składa się z dwu postaci c * z. I monogram jest dobry zamiast pojedyń- czój postaci głoski, gdyż jako samo brzmienie, które wyobraża, jest także dla oka zawsze jednostką. Podaje nam tedy kś. Jan zamiast dwójki cz trzy jednolite postacie do wyboru. Zamiast dw7ójki dz podaje Kochanowski razem z Górnickim monogram, Januszowski zaś nieco odmienne, lecz w gruncie rzeczy bardzo podobne do pierwszego, dwa monogramy. Mamy więc tu znowu do wyboru pomiędzy trzema nieustępującemi sobie w stó- sowności postaciami na wyrażenie brzmienia starogreckiego C dzeta, albo starosłowiańskiego s. Zamiast dwójki dź podaje Kochanowski nader stosowny mojim zdaniem monogram, Górnicki zaś jeszcze stósowniejszą jednolitą postać. Mamy więc na wyrażenie rumuńsko-serbskiego y (dż) dwie postacie do wyboru. Zamiast dwójki rz podają zgodnie Kochanowski, Górnicki i Januszowski jednolitą postać, będącą zarazem monogramem, do którego przydaje ostatni jeszcze dwa monogramy równie stosowne, których obliczem pozostaje zawsze główna postać głoski r; mamy więc do wyboru - na wyrażanie czeskiego rogacza r z daszkiem trzy monogramy. Zamiast dwójki sz podaje Kochanowski nader stosowny monogram, do którego przydaje Januszowski drugi prawie równie dobry wraz z jednolitą postacią, nieco mojim zdaniem rażącą estetyczne uczucie, lecz de gustibus non disputandum est. Mamy więc na wyrażenie starosłowiańskiego w, którego postać na oznaczenie tego samego brzmienia jistnieje już na piramidach egipskich, trzy jednolite postacie. Jedyna spółgłoska pieszczona ś pozyskała od Kochanowskiego dla siebie jednolitą postać w postaci greckiego a (sigma), |