00000084 |
Previous | 84 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
gQ POGLĄD HISTORYCZNY. zaś do koleji głosek w wszechsłowiańskim abecadle, w ogóle wzięliśmy za podstawę porządek alfabetu łacińskiego, a mianowicie: co do samogłosek, po piórwotnej następuje odpowiednia samogłoska pochylona, po niśj, jeżeli jest, nosowa; co zaś do spółgłosek, po twardej następuje odpowiednia-jej zmiękczona; jednakże, żeby nie psuć zaprowadzonego już raz porządku europejskiego abecadła, umieściliśmy głoskę c zaraz po V, po niój zaś drugą przyciskową ^, a naostatku pieszczone ć, które to trzy głoski według analogiji następstwa, d, dz,dż, dź, cł powinniby dopiero następować po swój odpowiedniej twardój spółgłosce, t. j. po t, które s tego powodu ma przy sobie tylko jedne swoje zmiękczoną spółgłoskę t9. Według zaś analogiji chwilowych syczących <?, ^ ć i dz, dż, dź następują po sobie *, sz, ś, jako tóżL z, ż, ź. (Tutaj dołączamy tabl. III porów7nywającą główniejsze < abecadła słowiańskie z naszym wszechsłowiańskim.) §38. O potrzebie uwzględnienia fonetyki w układzie wszechsłowiańskiego abecadła; Szumawsky^ kś. Dobrowsky, Kopitar. Zdawałoby się niejednemu, żeby spółgłoski h d\ f, r, nie różniące się etymologicznie od ł, dź, ć, rz, było stosownie oznaczać jednemi i temi sa- memi postaciami, celem uniknienia w wszechsłowiańskim abecadle wielkiej jilości postaci. Wszelako gdy uważym, że zadaniem każdego abecadła, a następnie wszechsłowiańskiego, jest i być powinno, dać dla oka w pojedynczych postaciach wszystkie głosy i brzmienia, s których się składa fonetyka całej mowy słowiańskiej, i że właśnie zachodzą fonetyczne różnice pomiędzy jej narzeczami, które każdy badacz słowiańskiej mowy znać powinien, przeto sądzę, że w urządzaniu zwłaszcza postaci dla brzmień spółgłoskowych, jedynie na fonetykę, z wyłączeniem etymologiji baczyć należy. Ś. p. Józef Franta Szumawsky urządził dla swego słownika sześciu narzeczy słowiańskich, którego kilka poszytów wyszło w Pradze r. 1857, abecadło wszechsłowiańskie na podstawie Cyrylicy, według zasady etymologicznej, i aczkolwiek tę jego metodę pochwalił uczony badacz dziejów i mowy słowiańskiej Hilferding, przecież system Szumawskiego dla ułatwienia nauki mowy słowiańskiśj wcale mojim zdaniem nie stosowny i nie odpowiedni koniecznym wymaganiom Gramatyki. — I tak np. kładzie w swojim słowniku, tłumacząc niemieckie ałmehmen, jeden tylko wyraz podany Cyrylicą dla sześciu narzeczy; czytelnik zaś ma dojść po przydanych znakach do głosek wyrazu, że ten wyraz ma się czytać po starosłowiańsku wzięti, p0 polsku wziąć, po rosyjsku wziaf, po serbsku uzeti, po korutańsku wzeti, p0 czesku ivzitl Dogodna to jest wprawdzie metoda dla słownika, w którym zamiast położyć sześć razy według fonetycznych różnic pomiędzy narzeczami to słowo, podano go raz tylko; lecz czytelnik, ażeby mógł korzystać s takiego słownika, powinien być pierwej dokładnie obeznany s fonetyką każdego narzecza, gdyż bez tego słownik Szumawskiego na nicby mu się nie przydał, a przecież słowniki piszą się dla uczących się, a bynajmniej dla szczupłój liczby uczonych znawców narzeczy słowiańskich. Dla tego
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000084 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | gQ POGLĄD HISTORYCZNY. zaś do koleji głosek w wszechsłowiańskim abecadle, w ogóle wzięliśmy za podstawę porządek alfabetu łacińskiego, a mianowicie: co do samogłosek, po piórwotnej następuje odpowiednia samogłoska pochylona, po niśj, jeżeli jest, nosowa; co zaś do spółgłosek, po twardej następuje odpowiednia-jej zmiękczona; jednakże, żeby nie psuć zaprowadzonego już raz porządku europejskiego abecadła, umieściliśmy głoskę c zaraz po V, po niój zaś drugą przyciskową ^, a naostatku pieszczone ć, które to trzy głoski według analogiji następstwa, d, dz,dż, dź, cł powinniby dopiero następować po swój odpowiedniej twardój spółgłosce, t. j. po t, które s tego powodu ma przy sobie tylko jedne swoje zmiękczoną spółgłoskę t9. Według zaś analogiji chwilowych syczących , ^ ć i dz, dż, dź następują po sobie *, sz, ś, jako tóżL z, ż, ź. (Tutaj dołączamy tabl. III porów7nywającą główniejsze < abecadła słowiańskie z naszym wszechsłowiańskim.) §38. O potrzebie uwzględnienia fonetyki w układzie wszechsłowiańskiego abecadła; Szumawsky^ kś. Dobrowsky, Kopitar. Zdawałoby się niejednemu, żeby spółgłoski h d\ f, r, nie różniące się etymologicznie od ł, dź, ć, rz, było stosownie oznaczać jednemi i temi sa- memi postaciami, celem uniknienia w wszechsłowiańskim abecadle wielkiej jilości postaci. Wszelako gdy uważym, że zadaniem każdego abecadła, a następnie wszechsłowiańskiego, jest i być powinno, dać dla oka w pojedynczych postaciach wszystkie głosy i brzmienia, s których się składa fonetyka całej mowy słowiańskiej, i że właśnie zachodzą fonetyczne różnice pomiędzy jej narzeczami, które każdy badacz słowiańskiej mowy znać powinien, przeto sądzę, że w urządzaniu zwłaszcza postaci dla brzmień spółgłoskowych, jedynie na fonetykę, z wyłączeniem etymologiji baczyć należy. Ś. p. Józef Franta Szumawsky urządził dla swego słownika sześciu narzeczy słowiańskich, którego kilka poszytów wyszło w Pradze r. 1857, abecadło wszechsłowiańskie na podstawie Cyrylicy, według zasady etymologicznej, i aczkolwiek tę jego metodę pochwalił uczony badacz dziejów i mowy słowiańskiej Hilferding, przecież system Szumawskiego dla ułatwienia nauki mowy słowiańskiśj wcale mojim zdaniem nie stosowny i nie odpowiedni koniecznym wymaganiom Gramatyki. — I tak np. kładzie w swojim słowniku, tłumacząc niemieckie ałmehmen, jeden tylko wyraz podany Cyrylicą dla sześciu narzeczy; czytelnik zaś ma dojść po przydanych znakach do głosek wyrazu, że ten wyraz ma się czytać po starosłowiańsku wzięti, p0 polsku wziąć, po rosyjsku wziaf, po serbsku uzeti, po korutańsku wzeti, p0 czesku ivzitl Dogodna to jest wprawdzie metoda dla słownika, w którym zamiast położyć sześć razy według fonetycznych różnic pomiędzy narzeczami to słowo, podano go raz tylko; lecz czytelnik, ażeby mógł korzystać s takiego słownika, powinien być pierwej dokładnie obeznany s fonetyką każdego narzecza, gdyż bez tego słownik Szumawskiego na nicby mu się nie przydał, a przecież słowniki piszą się dla uczących się, a bynajmniej dla szczupłój liczby uczonych znawców narzeczy słowiańskich. Dla tego |