00000087 |
Previous | 87 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
O GJRAFICE POLSKIEJ. 63 „Temu musielibyśmy odpowiedzieć, ściśle rzecz biorąc: właściwie tylko metoda waszego alfabetu jest godną (?) zazdrości, albowiem opiera się na prawdziwej podstawie głoskowego pisma (?); jile brzmień, tyle pojedynczych postaci; lecz alfabet sam mniej, albowiem 1. macie tylko pismo graniaste; wasze drukowane księgi wyglądają jak napisy na kamieniach; piśmienne zaś postacie, których używacie w listach, nie mają prawie nic spólnego s piśmiennemi postaciami greckiemi; jedne i drugie wymagają jeszcze znacznych modyfikacyji, by mogły z naszemi zachodniemi pismami puścić się w zawody o lepsze. 2. Używacie greckich postaci nie w tym znaczeniu, jakie miały za czasów Platona, tylko w znaczeniu zdziczałego wieku: zamiast się. więc chełpić z używania alfabetu Platona, musicie raczej wyznać, że go nadużyciem kazicie. Weźmiecieli do rąk Homera, tó zmuszeni jesteście zrzec się rozkoszy z językowego uroku greckiśj mowy, wymawiając tu greckie głoski po naszemu, jak je w waszych księgach wygłaszacie, albo, wymawiając je po starogrecku, przy każdej zgłosce oburzać się na wiek Cyryla. Od tych obudwu, zajiste nie mało znaczących wyrzutów, byłoby wolne przez nas stręczone łacińsko-słowiańskie abecadło, a przytym posiadałoby wszelkie zalety waszego. Kto wie, czyli kiedyś nie nabierzecie sami chęci do zamiany waszego barbarzyńskiego greckiego alfabetu, oddzielającego was na wasze szkodę od całej oświeconej Europy, na takowe łacińsko-słowiańskie abecadło?" Tak rozprawia uczony Kopitar, już z jednej strony przesadzając zalety grażdańskiój azbuki, która nawet dla języka moskiewskiego nie czyni zadosyć słusznym wymaganiom umiejętności, a następnie nie jest wcale gramatyczną, już z drugiej strony nieco jej niesłusznie ubliżając, bo czyliż i my Słowianie, pisząc łacińskiemi głoskami, wymawiamy np. postacie ^ ch, z, jak je wymawiali starzy Rzymianie? Lecz mniejsza o to; mężowi temu chodziło o przyjęcie wszechsłowiańskiej, na łacińskiej podstawie urządzonej Grafiki przez wszystkich Słowian do codziennego, powszechnego użycia. My tak daleko nie sięgamy; nam tylko zależy na zaprowadzeniu do Wszechsłowiańskiej Gramatyki Porównawczej jednej spólnej Grafiki, jako najdzielniejszego środka do nabycia znajomości całśj mowy słowiańskiej we wszystkich jej narzeczach. Lecz zdaje nam się, jiż dla osiągnięcia tego celu nie potrzeba nam żadnego zesłańca z nieba, gdyż tam, gdzie człowiek sam sobie pracą i nauką pomódz może; w rzeczach ziemskich i ludzkich, żadnśj cudownej pomocy niebo nam nie ssyła, boć do tego już wystarcza światło rozumu, będące również darem Bożym, którego używać, a nie nadużywać jest obowiązkiem człowieka. — Jak Kopitar zaprowadzenie jednego wspólnego wszechsłowiańskiego języka dla wszystkich Słowian zostawia biegowi przyrody, tak my zaprowadzenie wszechsłowiańskiej Grafiki do codziennego użycia u wszystkich Słowian poruczamy rozwadze, poczuciu potrzeby, czasowi i naturalnemu rozwojowi rzeczy ziemskich. Co do mnie, jak Mroziński mocno był przekonany, że Gramatyka języka polskiego nie będzie jasną bez użycia gramatycznego abecadła, tak samo jestem mocno przekonany, że wszechsło- wiańska Gramatyka porównawcza bez użycia jednej spólnśj gramatycznej Grafiki nie będzie jasną, przystępną i popularną. Dopóki zaś gramatyczne abecadło polskie i wszęchsłowiańskie nie wykaże
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000087 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | O GJRAFICE POLSKIEJ. 63 „Temu musielibyśmy odpowiedzieć, ściśle rzecz biorąc: właściwie tylko metoda waszego alfabetu jest godną (?) zazdrości, albowiem opiera się na prawdziwej podstawie głoskowego pisma (?); jile brzmień, tyle pojedynczych postaci; lecz alfabet sam mniej, albowiem 1. macie tylko pismo graniaste; wasze drukowane księgi wyglądają jak napisy na kamieniach; piśmienne zaś postacie, których używacie w listach, nie mają prawie nic spólnego s piśmiennemi postaciami greckiemi; jedne i drugie wymagają jeszcze znacznych modyfikacyji, by mogły z naszemi zachodniemi pismami puścić się w zawody o lepsze. 2. Używacie greckich postaci nie w tym znaczeniu, jakie miały za czasów Platona, tylko w znaczeniu zdziczałego wieku: zamiast się. więc chełpić z używania alfabetu Platona, musicie raczej wyznać, że go nadużyciem kazicie. Weźmiecieli do rąk Homera, tó zmuszeni jesteście zrzec się rozkoszy z językowego uroku greckiśj mowy, wymawiając tu greckie głoski po naszemu, jak je w waszych księgach wygłaszacie, albo, wymawiając je po starogrecku, przy każdej zgłosce oburzać się na wiek Cyryla. Od tych obudwu, zajiste nie mało znaczących wyrzutów, byłoby wolne przez nas stręczone łacińsko-słowiańskie abecadło, a przytym posiadałoby wszelkie zalety waszego. Kto wie, czyli kiedyś nie nabierzecie sami chęci do zamiany waszego barbarzyńskiego greckiego alfabetu, oddzielającego was na wasze szkodę od całej oświeconej Europy, na takowe łacińsko-słowiańskie abecadło?" Tak rozprawia uczony Kopitar, już z jednej strony przesadzając zalety grażdańskiój azbuki, która nawet dla języka moskiewskiego nie czyni zadosyć słusznym wymaganiom umiejętności, a następnie nie jest wcale gramatyczną, już z drugiej strony nieco jej niesłusznie ubliżając, bo czyliż i my Słowianie, pisząc łacińskiemi głoskami, wymawiamy np. postacie ^ ch, z, jak je wymawiali starzy Rzymianie? Lecz mniejsza o to; mężowi temu chodziło o przyjęcie wszechsłowiańskiej, na łacińskiej podstawie urządzonej Grafiki przez wszystkich Słowian do codziennego, powszechnego użycia. My tak daleko nie sięgamy; nam tylko zależy na zaprowadzeniu do Wszechsłowiańskiej Gramatyki Porównawczej jednej spólnej Grafiki, jako najdzielniejszego środka do nabycia znajomości całśj mowy słowiańskiej we wszystkich jej narzeczach. Lecz zdaje nam się, jiż dla osiągnięcia tego celu nie potrzeba nam żadnego zesłańca z nieba, gdyż tam, gdzie człowiek sam sobie pracą i nauką pomódz może; w rzeczach ziemskich i ludzkich, żadnśj cudownej pomocy niebo nam nie ssyła, boć do tego już wystarcza światło rozumu, będące również darem Bożym, którego używać, a nie nadużywać jest obowiązkiem człowieka. — Jak Kopitar zaprowadzenie jednego wspólnego wszechsłowiańskiego języka dla wszystkich Słowian zostawia biegowi przyrody, tak my zaprowadzenie wszechsłowiańskiej Grafiki do codziennego użycia u wszystkich Słowian poruczamy rozwadze, poczuciu potrzeby, czasowi i naturalnemu rozwojowi rzeczy ziemskich. Co do mnie, jak Mroziński mocno był przekonany, że Gramatyka języka polskiego nie będzie jasną bez użycia gramatycznego abecadła, tak samo jestem mocno przekonany, że wszechsło- wiańska Gramatyka porównawcza bez użycia jednej spólnśj gramatycznej Grafiki nie będzie jasną, przystępną i popularną. Dopóki zaś gramatyczne abecadło polskie i wszęchsłowiańskie nie wykaże |