00000358 |
Previous | 358 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
3% PIĆRWOSKEADŃlA. językach mianownik rodzaju męzkiego liczby pojedynczej nie zawsze jest temitem, np. logos (mocą), łacińskie dominus (pdn), homo (złoyek), sermo (mo- va), których temita są: log, domin, homin, sermon itd , tak w polskim języku mianowniki męzkie, jako to: ^dostatek, wróbel, kareł, kyećen itd., mają za temita: nedostatk, wróbl, kart, kyetn, gdzie widzim, jiż w tych mianownikach dli miłodźwięku wsunięto pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski wsuwkę czystą «, powstałą ze starosłowiańskiego o, lub wsuwkę jotowaną je. Pierwszą wsuwkę oznaczali starzy Słowiaoie jorem, którą wymiwiali przed końcową spółgłoską temitu, opatrzoną jorem, głosem samogłoski o, drugą- zaś oznaczali jerem, którą wymiwiali głosem samogłoski e. Lecz jeżeli w dalszych skłon- nikach po ostatniój temitowój spółgłosce następuje samogłoska, wtedy jor i jer stają się tylko dzielnikami zgłosek i znikają ciłkiem w wymiwianiu, np. mianownik nedostatake wymiwiij nedostotok, łeba wymiwiij łob, lecz w dopełniaczu nedostotska, hba wymiwiij nedostat-ko, łba. Tak samo się rzecz mi z wsuwką jer; np. mianownik ye^cs, dąt, hwe wymiwiij yenec, den, lew, lecz w dopełniaczu yerpca, dąa) hvo wymiwiij y^ca, dna^ lwa. Wszelako pomiędzy językami pokrewnemi a polskim zachodzi tutij ta różnica, że' kiedy mianowniki męzkie liczby pojedyńczój tych języków są częstokroć pozbawione ostatniój spółgłoski temitowój, to mianowniki w języku polskim mają zawsze swą ostatnią spółgłoskę temitową. Porównij sanskryckie pita (oj- ćec), mato (matka), których temita są: pitar, matar, litewskie akmu (kamen), zelmu (roślina), których temita są: akmen, zelmen, greckie león (lec), pais (dś- ty), których temita są: leont, paid, łacińskie bos (wół), tiro (młokos), morgo (skraj), których temita są: bov, Uroń, margin. Wszelako w języku starosłowiańskim według normy litewskich mianowników męzkich akmu, zelmu znijdujemy w najstarszych pomnikach mianowniki męzkie kamy, kremy, korę, których temita. są: kamen, kremen, koreip Poniewiż, jakeśmy to widzieli, mianowniki, męzkie liczby pojedyńczój w polskim języku kończą; się zawsze na ostatnią spółgłoskę temitową-, którćj częstokroć są pozbiwione też mianowniki języków pokrewnych, przeto też' skłinianie polskich rzeczowników męzkich jest pod tym względem daleko łatwiejszym od skłinianii rzeczowników męzkich pokrewnych języków. Jedyną atoli trudność napotyka< tu cudzoziemiec w dwu osobliwościach, s których jedną jest, że w mianowniku wsuwi się samogłoska e lub je pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski temitu, któri to wsuwka zniki we wszystkich^ jinnych skłonnikach opatrzonych końcówką skłonnikowąi Lecz ta osobliwość znajduje się także w łacinie, gdzie również mianowniki męzkie, jako to: liber, culter, których temita są: libr, cultr dostały wsuwkę. Drugą zaś trudność spriwii^ że w kilku temitach dli miłodźwięku zachodzi wyrzutnii spółgłosek, które się jednakże pojiwiają w mianowniku obok wsuwki e, np. Brest, Brtu. Te dwie trudności zamierzimy sobie ułatwić następującemi prawidłami , s których pierwsze jest, że gdzie się wsuwi pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski czyste e, tam przedostatnii spółgłoska, o którą tu głównie chodzi, pozostaje w temicie twardą, jeżeli w mianowniku przed wsuwką1 jest twardą, i na odwrót, jeżeli w mianowniku jest1 przed wsuwką spółgłoska zmiękczoni, to pozostaje takową i w temicie, chociażby ostatnii spółgłoska temitu była twardą. Prawidło to objaśniiray następującemi przykłada w których nie chcąc przytiozać gołych temitów, łączym je s końcówkami dopełniacza liczby pojedynczej], któremi są samogłoski « lub u.
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000358 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | 3% PIĆRWOSKEADŃlA. językach mianownik rodzaju męzkiego liczby pojedynczej nie zawsze jest temitem, np. logos (mocą), łacińskie dominus (pdn), homo (złoyek), sermo (mo- va), których temita są: log, domin, homin, sermon itd , tak w polskim języku mianowniki męzkie, jako to: ^dostatek, wróbel, kareł, kyećen itd., mają za temita: nedostatk, wróbl, kart, kyetn, gdzie widzim, jiż w tych mianownikach dli miłodźwięku wsunięto pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski wsuwkę czystą «, powstałą ze starosłowiańskiego o, lub wsuwkę jotowaną je. Pierwszą wsuwkę oznaczali starzy Słowiaoie jorem, którą wymiwiali przed końcową spółgłoską temitu, opatrzoną jorem, głosem samogłoski o, drugą- zaś oznaczali jerem, którą wymiwiali głosem samogłoski e. Lecz jeżeli w dalszych skłon- nikach po ostatniój temitowój spółgłosce następuje samogłoska, wtedy jor i jer stają się tylko dzielnikami zgłosek i znikają ciłkiem w wymiwianiu, np. mianownik nedostatake wymiwiij nedostotok, łeba wymiwiij łob, lecz w dopełniaczu nedostotska, hba wymiwiij nedostat-ko, łba. Tak samo się rzecz mi z wsuwką jer; np. mianownik ye^cs, dąt, hwe wymiwiij yenec, den, lew, lecz w dopełniaczu yerpca, dąa) hvo wymiwiij y^ca, dna^ lwa. Wszelako pomiędzy językami pokrewnemi a polskim zachodzi tutij ta różnica, że' kiedy mianowniki męzkie liczby pojedyńczój tych języków są częstokroć pozbawione ostatniój spółgłoski temitowój, to mianowniki w języku polskim mają zawsze swą ostatnią spółgłoskę temitową. Porównij sanskryckie pita (oj- ćec), mato (matka), których temita są: pitar, matar, litewskie akmu (kamen), zelmu (roślina), których temita są: akmen, zelmen, greckie león (lec), pais (dś- ty), których temita są: leont, paid, łacińskie bos (wół), tiro (młokos), morgo (skraj), których temita są: bov, Uroń, margin. Wszelako w języku starosłowiańskim według normy litewskich mianowników męzkich akmu, zelmu znijdujemy w najstarszych pomnikach mianowniki męzkie kamy, kremy, korę, których temita. są: kamen, kremen, koreip Poniewiż, jakeśmy to widzieli, mianowniki, męzkie liczby pojedyńczój w polskim języku kończą; się zawsze na ostatnią spółgłoskę temitową-, którćj częstokroć są pozbiwione też mianowniki języków pokrewnych, przeto też' skłinianie polskich rzeczowników męzkich jest pod tym względem daleko łatwiejszym od skłinianii rzeczowników męzkich pokrewnych języków. Jedyną atoli trudność napotyka< tu cudzoziemiec w dwu osobliwościach, s których jedną jest, że w mianowniku wsuwi się samogłoska e lub je pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski temitu, któri to wsuwka zniki we wszystkich^ jinnych skłonnikach opatrzonych końcówką skłonnikowąi Lecz ta osobliwość znajduje się także w łacinie, gdzie również mianowniki męzkie, jako to: liber, culter, których temita są: libr, cultr dostały wsuwkę. Drugą zaś trudność spriwii^ że w kilku temitach dli miłodźwięku zachodzi wyrzutnii spółgłosek, które się jednakże pojiwiają w mianowniku obok wsuwki e, np. Brest, Brtu. Te dwie trudności zamierzimy sobie ułatwić następującemi prawidłami , s których pierwsze jest, że gdzie się wsuwi pomiędzy dwie ostatnie spółgłoski czyste e, tam przedostatnii spółgłoska, o którą tu głównie chodzi, pozostaje w temicie twardą, jeżeli w mianowniku przed wsuwką1 jest twardą, i na odwrót, jeżeli w mianowniku jest1 przed wsuwką spółgłoska zmiękczoni, to pozostaje takową i w temicie, chociażby ostatnii spółgłoska temitu była twardą. Prawidło to objaśniiray następującemi przykłada w których nie chcąc przytiozać gołych temitów, łączym je s końcówkami dopełniacza liczby pojedynczej], któremi są samogłoski « lub u. |