00000573 |
Previous | 573 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
rozdziAł vi. 539 w środku wyrazów pomiędzy dwiema samogłoskami spółgłoski h czyli przydechu ostrego (spitus asper). Litwini tak jak Włosi nie mający w swojim języku powiewnych gardłowych h, fi i przemieniając je zwykle w gardłowe chwilowe k (porównij nasze fiytry i litewskie kytras), przemienili sanskryckie hi w swoje ki} przez odsuwkę zaś samogłoski i w k, które jest w litewskim języku końcówką i zarazem znamieniem trybu rozkazującego, i to w 2ej osobie liczby pojedynczej jako to: buki lub buk (bąd), dirbki (pracuj), zadeki (prirez), taikiki (tri- mdj), jeskoki (sukdj) itd. Słowiański końcówka trybu rozkazującego ji, j równie snadno i po prostu di się wywieść na podstawie zwykłej wymiany spółgłoski k, h na j (porównij czeskie hedwab, nasze jedwdfi, hebrajskie hewa, a Wujkowe i ludowe jewa). Sanskrycką końcówkę osoby 2ej liczby mnogiej tha, starosłowiańskie fe i nasze Ce powstałe s tje, staropolskie i starosłowiańskie kako, kak z dzisiejszym jako, jak; czy więc nasze ji, j powstało wprost ze sanskryckiego hi, h, czy też z litewskim ki, k zawsze pozostanie pokrewieństwo naszej polskiej końcówki trybu rozkazującego i, tak ze sanskryckim hi, jak z litewskim ki i z greckim thi. Uwdga 1. Prof. Bopp w swojej Porówniwczej Gramatyce języków jafeckiej rodziny zestiwii końcówkę ji, j słowiańskiego trybu rozkazującego ze znamieniem sanskryckiego trybu mogącego (potentialis) i greckiego trybu życzącego (optativus) i łączącego (conjunctivus), którym jest samogłoska i, któri według wszelkiego prawdopodobieństwa jest ostatnią cząstką sanskryckićj końcówki hi, a zatym zostaje z nią w etymologicznym związku. To zestawienie słowiańskiego znamienia trybu rozkazującego ze znamieniem sanskryckiego trybu mogącego i greckiego życzącego td. zdiwało mi się bardzo naciągnione i nienaturalne. Zwiżywszy, że spijanie słowiańskich słów jest spójkowe, zwiżywszy że w samym sanskrycie i greczyznie słowa spójkowe w trybie rozkazującym obywają się bez wszelkiego znamienia i kończą 2gą osobę liczby pojedyńczój w trybie rozkazującym na sarnę spójkę, jako to: bhod-a (zndj), tud-a (ttuz), greckie typt-e (Bij), a końcówki h, dhi, thi służą tylko w trybie rozkazującym słowom bezspójkowym, nie znalizszy nadto w łacińskim spijaniu najmniejszego śladu znamienia trybu rozkazującego, uważałem naukę prof. Boppa w tym względzie za błędną i sądziłem, że tak jak w łacinie urabianie trybu rozkazującego w 2ćj osobie liczby pojedyńczój zależy na odrzuceniu końcówki s od 2ći osoby liczby pojedyńczój trybu oznajmującego już bez spójki jak w łacinie: fac die, duc, fer od facis, dicis, ducis, fers, lub z pozostawieniem spójki i przemienionej w e, np. legę od legis. , . , , . . , -■ *• * y,- z. Uwiźiłem tedy tryby rozkazujące starosłowiańskie yeti, pM, yedi, dełdj, ku- vui BU i polskie yeś, pleć, ye2, datdj, kofidj, Bij, kupuj za urobione na łaciński snosób' w starosłowiańskim yeśi, PM, yedi uważałem samogłoskę i za powstałą ze snóiki e form yeśesi, pletesi, yedesi, spółgłoskę zaś j w formach kofidj, datdj, Iśj, iako tćż tkwiącą w końcowych spółgłoskach zmiękczonych form pleć, yeś, ye$ itd. uwiźiłem za szczątek spójki je, nakoniec w nowszych formach polskich: tyihćą- anij brmij, śpij za staropolskie tyi, ćągyi uważiłem spółgłoskę; za zasuwkę, jaką iest'np. w diśdj, tutdj za staropolskie diśd, iutd. Takie było moje zapatrywanie się, które obecnie uważam za błędne i zbyt <\« }»rmv naciasnione. Albowiem chociiż w łacinie nie masz ani śladu znamienia trybu rozkazującego, to jednakże w 3ch językach pokrewnych, jako to: w sanskrycie? greczyznie i w litewskim języku znajduje się takowe znamię, aczkolwiek w dwu
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000573 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | rozdziAł vi. 539 w środku wyrazów pomiędzy dwiema samogłoskami spółgłoski h czyli przydechu ostrego (spitus asper). Litwini tak jak Włosi nie mający w swojim języku powiewnych gardłowych h, fi i przemieniając je zwykle w gardłowe chwilowe k (porównij nasze fiytry i litewskie kytras), przemienili sanskryckie hi w swoje ki} przez odsuwkę zaś samogłoski i w k, które jest w litewskim języku końcówką i zarazem znamieniem trybu rozkazującego, i to w 2ej osobie liczby pojedynczej jako to: buki lub buk (bąd), dirbki (pracuj), zadeki (prirez), taikiki (tri- mdj), jeskoki (sukdj) itd. Słowiański końcówka trybu rozkazującego ji, j równie snadno i po prostu di się wywieść na podstawie zwykłej wymiany spółgłoski k, h na j (porównij czeskie hedwab, nasze jedwdfi, hebrajskie hewa, a Wujkowe i ludowe jewa). Sanskrycką końcówkę osoby 2ej liczby mnogiej tha, starosłowiańskie fe i nasze Ce powstałe s tje, staropolskie i starosłowiańskie kako, kak z dzisiejszym jako, jak; czy więc nasze ji, j powstało wprost ze sanskryckiego hi, h, czy też z litewskim ki, k zawsze pozostanie pokrewieństwo naszej polskiej końcówki trybu rozkazującego i, tak ze sanskryckim hi, jak z litewskim ki i z greckim thi. Uwdga 1. Prof. Bopp w swojej Porówniwczej Gramatyce języków jafeckiej rodziny zestiwii końcówkę ji, j słowiańskiego trybu rozkazującego ze znamieniem sanskryckiego trybu mogącego (potentialis) i greckiego trybu życzącego (optativus) i łączącego (conjunctivus), którym jest samogłoska i, któri według wszelkiego prawdopodobieństwa jest ostatnią cząstką sanskryckićj końcówki hi, a zatym zostaje z nią w etymologicznym związku. To zestawienie słowiańskiego znamienia trybu rozkazującego ze znamieniem sanskryckiego trybu mogącego i greckiego życzącego td. zdiwało mi się bardzo naciągnione i nienaturalne. Zwiżywszy, że spijanie słowiańskich słów jest spójkowe, zwiżywszy że w samym sanskrycie i greczyznie słowa spójkowe w trybie rozkazującym obywają się bez wszelkiego znamienia i kończą 2gą osobę liczby pojedyńczój w trybie rozkazującym na sarnę spójkę, jako to: bhod-a (zndj), tud-a (ttuz), greckie typt-e (Bij), a końcówki h, dhi, thi służą tylko w trybie rozkazującym słowom bezspójkowym, nie znalizszy nadto w łacińskim spijaniu najmniejszego śladu znamienia trybu rozkazującego, uważałem naukę prof. Boppa w tym względzie za błędną i sądziłem, że tak jak w łacinie urabianie trybu rozkazującego w 2ćj osobie liczby pojedyńczój zależy na odrzuceniu końcówki s od 2ći osoby liczby pojedyńczój trybu oznajmującego już bez spójki jak w łacinie: fac die, duc, fer od facis, dicis, ducis, fers, lub z pozostawieniem spójki i przemienionej w e, np. legę od legis. , . , , . . , -■ *• * y,- z. Uwiźiłem tedy tryby rozkazujące starosłowiańskie yeti, pM, yedi, dełdj, ku- vui BU i polskie yeś, pleć, ye2, datdj, kofidj, Bij, kupuj za urobione na łaciński snosób' w starosłowiańskim yeśi, PM, yedi uważałem samogłoskę i za powstałą ze snóiki e form yeśesi, pletesi, yedesi, spółgłoskę zaś j w formach kofidj, datdj, Iśj, iako tćż tkwiącą w końcowych spółgłoskach zmiękczonych form pleć, yeś, ye$ itd. uwiźiłem za szczątek spójki je, nakoniec w nowszych formach polskich: tyihćą- anij brmij, śpij za staropolskie tyi, ćągyi uważiłem spółgłoskę; za zasuwkę, jaką iest'np. w diśdj, tutdj za staropolskie diśd, iutd. Takie było moje zapatrywanie się, które obecnie uważam za błędne i zbyt <\« }»rmv naciasnione. Albowiem chociiż w łacinie nie masz ani śladu znamienia trybu rozkazującego, to jednakże w 3ch językach pokrewnych, jako to: w sanskrycie? greczyznie i w litewskim języku znajduje się takowe znamię, aczkolwiek w dwu |