00000693 |
Previous | 693 of 881 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
All (PDF)
|
ROZDZIAŁ VII. 659 Było v tym rpefiu s korec pseyici. Vlól do piwa v bezze z garyec wody itd. Na tćj podstawie zapewno Zygmutowscy pisarze używali przyjimka z z biernikiem to, np. mam $ to peyędi (zamiist staye mye na to lub podoldm temu itd.), lecz w dzisiejszej polszczyznie, unikającej o jile możni dwuznaczności, takowe wyrażenii wyszły z użycii i słusznie. Albowiem s to nie różni się w mowie żywćj od liczebnika sto, a kładzenie przyjimka z lub s z biernikiem jest przeciwko jego przyrodzie. Uwóga 2. Jak już wyżćj powiedziino, przyjimki złożone ze samych przyjimków, których pierwszą częścią składową jest przyjimek z lub js, kładą się zawsze z dopełniiczem, np. on jest s poipędi yifi ndjwalezyejsi. Nemci z za Renu pńsli itd. Jinne zaś przyjimki złożone używają się s takim skłonnikiem, jakiego wymigi ostatnii część składowa, np. poza ozi (ozarpi) tylko śrpale serca mają. Biś rano pasłam ponad tym laskem swą trodę. Poza ogród zajezdali. Sidis poza ozi. Ućekł poza drewą itd., gdyż i końcowe przyjimki bez przyjimkowych nigłosów w tych samych wyrażeniich miałyby po sobie te same skłonniki, jako to: za ozi tylko śrpałe serca mają. Biś rano pasłam nad tym laskem svą trodę. Za ogród zajezdali. Sidis za ozi. Ućekł za drewą itd. Według prof. Muczkowskiego te przyjimki złożone powinny się pisać złącznie w jeden wyriz, jako stanowiące jedno pojęcie złożone, według normy jinnych wyrazów złożonych s pnyjimkami, jednakże większi część pisarzy naszych, jidąc w tym względzie za powigą słownika Lindego, piszą je w tym razie osobno. Uwdga 3. Przyjimek s w wyrazach złożonych w naszój przewiżnie etymologicznej pisowni poddił się fonetycznćj zasadzie, pomimo że tu rzidko zastępuje starosłowiańskie jizs, za które w naszych wyrazach polskich służy przyjimek złączny vy, np. zBśrać, zgarnąć, zdusić, zmrozić, złudić zamiist sfiśrać, sgarnąć, sduśić, smro$ić, studić itd. Tćj fonetycznćj pisowni niepodobni już jest nim porzucić. LecK poniewiż przyjimek s osobno piszący się brzmi przed spółgłoskami rnocnemi jak s, przed słabemi i płynnemi i przed samogłoskami jak z, przeto prosti logika wymigi, ażebyśmy ten przyjimek piszący się osobno pisali jak w wyrazach złożonych według tćj samćj fonetycznej zisady. Jak bowiem wymawiamy ten przyjimek w wyrazach złożonych zbudować, zgłupić, zdłdyić, zvęzić, zmozić, zrosić, spa- nosić, skureić, stońć, sfolgooać, tak tćż wymiwiimy ten przyjimek osobno pisany przed skłonnikami, jako to: z boku, z Boyem, z góry, z górą, z długu, z długem, z węża, z wężem, z maku, z malcem, z rosy, z rosą, s pana, s panem, s kurzęća, s kurzęćem, s torby, s torbą, s fali, s falą itd. Lecz czemuż tak pisać nie chcemy, kiedy tak wymiwiimy? zwłiszcza że ten przyjimek tylko w jednćj trzecićj części zastępuje starosłowiańskie jiz, a w dwu trzecich starosłowiańskie s? Ale prof. Suchecki zaleci nim zawsze pisać z, kiedy się pisze osobno, i to z obawy, abyśmy nie wpadli na nieszczęsny pomysł pisanii przyjimka v, gdy ten brzmi jak f pnftd spółgłoskami rnocnemi przez /; powtóre, żebyśmy nie pisali zamiist s prxed sk-on- nikiem zaczynającym się od z spółgłoski s lub ś przed ć. Te jego obawy są ciłkiem płonne i bez faktycznej podstawy, albowiem co do pierwszego wiadomo nam, że kiedy spółgłoski s, zś v są głoskami rodzimemi polskiemi, to głoska / ,bst cudzoziemską, przybyszową i nipływową w naszym języku, dli tego cfr.cuż mimy w słowiańskiej mowie dwa przyjimki pisane spółgłoską mocną s, nie mimy przecież przyjimka f, stąd tóż pomimo że w wyrazach złożonych przyjimek v przed rnocnemi spółgłoskami brzmi jak f, piszem jednakże v, jako to: vPojić, vpaść, vto- sić, vtrąćić, wkrusić, wkrozić itd.
Title | Krytyczno-porównáwczá gramatyka je̦zyka polskiego |
Creator | Malinowski, Franciszek Ksawery |
Publisher | L. Rzepecki |
Place of Publication | W Poznaniu |
Date | 1869 |
Language | pol |
Type | Books/Pamphlets |
Title | 00000693 |
Type | Books/Pamphlets |
Transcript | ROZDZIAŁ VII. 659 Było v tym rpefiu s korec pseyici. Vlól do piwa v bezze z garyec wody itd. Na tćj podstawie zapewno Zygmutowscy pisarze używali przyjimka z z biernikiem to, np. mam $ to peyędi (zamiist staye mye na to lub podoldm temu itd.), lecz w dzisiejszej polszczyznie, unikającej o jile możni dwuznaczności, takowe wyrażenii wyszły z użycii i słusznie. Albowiem s to nie różni się w mowie żywćj od liczebnika sto, a kładzenie przyjimka z lub s z biernikiem jest przeciwko jego przyrodzie. Uwóga 2. Jak już wyżćj powiedziino, przyjimki złożone ze samych przyjimków, których pierwszą częścią składową jest przyjimek z lub js, kładą się zawsze z dopełniiczem, np. on jest s poipędi yifi ndjwalezyejsi. Nemci z za Renu pńsli itd. Jinne zaś przyjimki złożone używają się s takim skłonnikiem, jakiego wymigi ostatnii część składowa, np. poza ozi (ozarpi) tylko śrpale serca mają. Biś rano pasłam ponad tym laskem swą trodę. Poza ogród zajezdali. Sidis poza ozi. Ućekł poza drewą itd., gdyż i końcowe przyjimki bez przyjimkowych nigłosów w tych samych wyrażeniich miałyby po sobie te same skłonniki, jako to: za ozi tylko śrpałe serca mają. Biś rano pasłam nad tym laskem svą trodę. Za ogród zajezdali. Sidis za ozi. Ućekł za drewą itd. Według prof. Muczkowskiego te przyjimki złożone powinny się pisać złącznie w jeden wyriz, jako stanowiące jedno pojęcie złożone, według normy jinnych wyrazów złożonych s pnyjimkami, jednakże większi część pisarzy naszych, jidąc w tym względzie za powigą słownika Lindego, piszą je w tym razie osobno. Uwdga 3. Przyjimek s w wyrazach złożonych w naszój przewiżnie etymologicznej pisowni poddił się fonetycznćj zasadzie, pomimo że tu rzidko zastępuje starosłowiańskie jizs, za które w naszych wyrazach polskich służy przyjimek złączny vy, np. zBśrać, zgarnąć, zdusić, zmrozić, złudić zamiist sfiśrać, sgarnąć, sduśić, smro$ić, studić itd. Tćj fonetycznćj pisowni niepodobni już jest nim porzucić. LecK poniewiż przyjimek s osobno piszący się brzmi przed spółgłoskami rnocnemi jak s, przed słabemi i płynnemi i przed samogłoskami jak z, przeto prosti logika wymigi, ażebyśmy ten przyjimek piszący się osobno pisali jak w wyrazach złożonych według tćj samćj fonetycznej zisady. Jak bowiem wymawiamy ten przyjimek w wyrazach złożonych zbudować, zgłupić, zdłdyić, zvęzić, zmozić, zrosić, spa- nosić, skureić, stońć, sfolgooać, tak tćż wymiwiimy ten przyjimek osobno pisany przed skłonnikami, jako to: z boku, z Boyem, z góry, z górą, z długu, z długem, z węża, z wężem, z maku, z malcem, z rosy, z rosą, s pana, s panem, s kurzęća, s kurzęćem, s torby, s torbą, s fali, s falą itd. Lecz czemuż tak pisać nie chcemy, kiedy tak wymiwiimy? zwłiszcza że ten przyjimek tylko w jednćj trzecićj części zastępuje starosłowiańskie jiz, a w dwu trzecich starosłowiańskie s? Ale prof. Suchecki zaleci nim zawsze pisać z, kiedy się pisze osobno, i to z obawy, abyśmy nie wpadli na nieszczęsny pomysł pisanii przyjimka v, gdy ten brzmi jak f pnftd spółgłoskami rnocnemi przez /; powtóre, żebyśmy nie pisali zamiist s prxed sk-on- nikiem zaczynającym się od z spółgłoski s lub ś przed ć. Te jego obawy są ciłkiem płonne i bez faktycznej podstawy, albowiem co do pierwszego wiadomo nam, że kiedy spółgłoski s, zś v są głoskami rodzimemi polskiemi, to głoska / ,bst cudzoziemską, przybyszową i nipływową w naszym języku, dli tego cfr.cuż mimy w słowiańskiej mowie dwa przyjimki pisane spółgłoską mocną s, nie mimy przecież przyjimka f, stąd tóż pomimo że w wyrazach złożonych przyjimek v przed rnocnemi spółgłoskami brzmi jak f, piszem jednakże v, jako to: vPojić, vpaść, vto- sić, vtrąćić, wkrusić, wkrozić itd. |